Adam Zagajewski w zbiorze "Substancja nieuporządkowana" prowadzi czytelnika drogą swoich myśli: od życia w wolności i prawie po symfonie Mahlera. Zagląda do korespondencji Czapskiego z Heringiem i daje się porwać niezrównanej sile ich rozmowy. Z nostalgią zerka w stronę Schulzowskiego irracjonalnego Drohobycza. Podgląda Herberta skupionego nad swoim notatnikiem w zapomnianym już muzeum w Dahlem. Skłania czytelnika do uważności. Poddaje pod rozważania tematy praw i zadziwienia. Wspomina artystów, których już nie ma - wielkich poetów naszych czasów i zastanawia się nad ich przesłaniem w chaotycznym świecie "dzisiaj". Próbuje zapanować nad nieuporządkowaną substancją literatury.